Rumień i kruche naczynia krwionośne stanowią powszechny problem, który jest bardzo ciężki do samodzielnego zniwelowania. Skłonność do naczynek jest uwarunkowana przede wszystkim genetycznie, ale istnieje wiele innych czynników, które mogą przełożyć się na spotęgowanie tego problemu. Przy tendencji do powstawania pajączków, kluczowy jest niekorzystny wpływ zanieczyszczeń środowiskowych, ponieważ ściany naczyń krwionośnych, których przepuszczalność jest podwyższona, są bardziej narażone na przenikanie różnorakich czynników zapalnych. W takiej sytuacji, następuje mobilizacja układu immunologicznego, przez co na powierzchni skóry powstaje tkliwy, intensywny rumień. Poza czynnikiem niezależnym od nas, istnieje szereg innych promotorów pojawienia się cery naczynkowej. Są to m.in. stosowanie antykoncepcji hormonalnej, częste wizyty w solarium lub zbyt duża ekspozycja na promienie słoneczne, stosowanie preparatów kosmetycznych z kwasami owocowymi lub alkoholami oraz nieprawidłowo dobrana pielęgnacja. Dodatkowo, pewne czynniki wewnętrzne również w znacznym stopniu przyczyniają się do występowania pękających naczynek, są to np.: czas menstruacji, zaburzenia trawienia czy nadciśnienie tętnicze. Jak widać proces powstawania zmian naczynkowych jest złożony i obejmuje wiele różnych elementów, a przez to wymaga odpowiedzialnej i profesjonalnej terapii połączonej ze zbilansowanym, świadomym trybem życia.
Rozwiązania:
Walka z rumieniem i cerą naczynkową rozpoczyna się od zmian w codziennym funkcjonowaniu. Warto pamiętać o czynnikach potęgujących zaczerwienienie i skutecznie ich unikać. Osoby zmagające się z problemem naczynek, aby nie pogarszać ich stanu powinny unikać przebywania w skrajnie niskich i wysokich temperaturach, ekspozycji na słońce, ale też postarać się ograniczyć ostre przyprawy w diecie, co więcej – intensywny wysiłek fizyczny również może pogorszyć ten stan. Należy uczciwie zaznaczyć, że całkowite wykluczenie czynników sprzyjających rumieniowi nie zawsze jest możliwe, a nawet jeśli – często okazuje się niewystarczające. Na szczęście, nowoczesna kosmetologia oferuje innowacyjne, całkowicie nieinwazyjne rozwiązania tego problemu, które na dobre pozwolą pozbyć się tej przykrej dolegliwości. Nie bez przyczyny największą popularnością cieszą się terapie z wykorzystaniem laserów. Odpowiednio skoncentrowana metoda skupia się jedynie na „kolorowych” elementach skóry powodując ich degradację bez ryzyka uszkodzenia okolicznych komórek. Zabiegi są szybkie i nie wymagają okresu rekonwalescencji, a przy niewielkich zmianach naczyniowych czasami wystarczy tylko jeden. Należy pamiętać, że obiecywane spektakularne rezultaty pojawią się dopiero po pewnym czasie, ponieważ skóra potrzebuje czasu na naturalne usunięcie produktów degradacji elementów, które kiedyś odpowiadały za kolor uporczywego rumienia.